
W Nowej Rudzie powstanie nowy darmowy basen letni (WIZUALIZACJE)
Jeśli procedury przetargowe i sama budowa odbędą się zgodnie z harmonogramem, to już od czerwca 2019 będziemy mieli do dyspozycji nowoczesne centrum basenowo-rekreacyjne, które będzie dostępne bezpłatnie przez 5 lat. Zapraszamy do lektury wywiadu z Burmistrzem T. KILIŃSKIM
Pojawiają się różne opinie na temat budowy basenu przy ul. A. Fredry. Wiele lat stoi nieczynny i wiele osób ubolewa, że nie można z niego korzystać…
– To, że basen jest nieczynny, spowodowane jest problemami technicznymi. Nie nadaje się dziś do użytku również ze względów bezpieczeństwa. Kilka lat temu podjęliśmy działania, aby stworzyć dokumentację i odpowiedni projekt. Udało nam się wspólnie z Gminą Radków i Gminą Nowa Ruda zdobyć środki na projekt basenu, ale również przy okazji ścieżek rowerowych. Dokumentacja została wykonana.
– Nie dało się tego jakoś zrobić taniej i szybciej? Zatrudnić paru bezrobotnych, aby go połatali?
– Tego nie można tak zrobić. Projekt jest duży, więc szukaliśmy odpowiednich środków. Projekt jest wart 10 milionów złotych. To są duże pieniądze. Szukaliśmy źródła, które nie było łatwe do pozyskania. To się udało. Jesteśmy wśród 9 projektów, które będą dofinansowane w Aglomeracji Wałbrzyskiej. 10 innych projektów zostało odrzuconych. Kwota dofinansowania jest na poziomie 6 milionów. 4 miliony będą ze środków własnych.
– Mamy projekt i przyznane środki. Co dalej?
– Za chwilę ogłaszamy przetarg na inżyniera kontraktu, który będzie obsługiwał tę inwestycję. Przetarg zweryfikuje kwoty i mamy nadzieję, że koszty będą mniejsze niż zakładane. Prawdopodobnie do końca kwietnia będziemy mieli wykonawcę. Pierwsza przysłowiowa łopata powinna zostać wbita w maju tego roku.
– Kiedy mieszkańcy będą mogli korzystać z basenu?
– Zakładamy, że zakończenie remontu powinno nastąpić do końca czerwca 2019 roku, abyśmy mogli już w lipcu mogli otworzyć basen dla mieszkańców. Oczywiście nie mamy pewności, czy nie jest to zbyt krótki czas, ale przetarg zweryfikuje te założenia.
– Prac jest sporo, bo basen będzie wyglądał zupełnie inaczej niż obecnie.
– To prawda. Dwie niecki główne będą zachowane, ale zupełnie na nowo zrobione w nowej technologii, co do uzdatniania wody, pompy, podgrzewania wody w obiekcie, stabilizacji temperatury wody itp. Będą zjeżdżalnie. Zachowujemy wieżę do skoków, która będzie wyremontowana. Dojdzie mała niecka dla dzieci oraz całkiem nowe zaplecze. Stare obiekty zostaną wyburzone.
– Oprócz basenu będzie teren rekreacyjny?
– Tereny zielone do plażowania, piaszczyste boiska do piłki plażowej, zaplecze sanitarne, gastronomiczne, szatnie, parking na dwadzieścia kilka samochodów.
– Czy będzie lodowisko?
– Niestety odstąpiliśmy od lodowiska, bo to byłby koszt kolejnych 800 tysięcy złotych, a i tak musimy znaleźć bardzo dużo własnych środków. Długo zastanawialiśmy się wspólnie z radnymi nad tym tematem i podjęliśmy decyzję, że zrezygnujemy z tego pomysłu.
– Co będzie w nowym budynku?
– Szatnie, zaplecze sanitarne, gastronomiczne, ale to też tak zwana „miękka część projektu” związana z rewitalizacją społeczną. Stowarzyszenie „Nasza Nadzieja” będzie tam prowadzić świetlicę środowiskową z uwzględnieniem dzieci i młodzieży niepełnosprawnej, Klub Sportowy „Piast” Nowa Ruda poprowadzić zajęcia basenowe dla dzieci i młodzieży oraz inne działania sportowe, Powiatowy Urząd Pracy będzie tam miał swój punkt doradztwa zawodowego i aktywizacji osób bezrobotnych, a Uniwersytet Trzeciego Wieku zaś będzie działał w tym miejscu z seniorami.
– Czy basen będzie płatny?
– Basen przez 5 lat będzie za darmo. Pracując z ekspertami i prognozując ocenę wniosku o dofinansowanie, obawialiśmy się, że biletowanie może spowodować obniżenie dofinansowania lub zupełny jego brak. Stąd taka decyzja. Może nie jest to najlepsze rozwiązanie. Jedni będą się z tego cieszyć, a inni krytykować ten pomysł. Zrobiliśmy jednak wszystko, abyśmy uzyskać to dofinansowanie. Po tym okresie zobaczymy co dalej.
– Jaki jest przewidywany roczny koszt utrzymania basenu przez te 5 lat?
– Nie oszacowano tych kosztów. Zobaczymy.
– A po tych 5 latach? Czy znamy założenia rentowności tej inwestycji?
– Basen nigdy nie będzie rentowny. Wszędzie dokłada się do takich inwestycji.
– Czy wobec tego basen nie jest taką drogą zabawką fundowaną mieszkańcom?
– Nie nazywałbym tego zabawką. Czy drogą? Kwestia dyskusyjna. Na pewno bardzo oczekiwaną. Gmina jest po to, by spełniać potrzeby mieszkańców w ramach budżetu i środków, którymi dysponuje. Obiekt, moim zdaniem, jest bardzo oczekiwany przez mieszkańców. Pewnie nie wszystkich. Coroczne, zwłaszcza letnie, pożądanie tego obiektu w tym mieście jest naprawdę duże. Zwłaszcza, że kiedyś był, wszyscy korzystaliśmy z niego. Ludzie zazwyczaj nie patrzą przez pryzmat kosztów. Nie martwią się takimi rzeczami, nie odczuwają, że to idzie z ich kieszeni.
– Ale to przecież idzie z kieszeni podatników.
– Tak. Mówienie o tym, że jakaś gmina jest tak bardzo zadłużona wcale nie oznacza niezadowolenia mieszkańców w stosunku do władz. To w wielu gminach można zauważyć. Wręcz przeciwnie. Oni są zadowoleni, że to i to jest zrobione. Skąd ten wójt czy burmistrz na to wziął? Nie wszystkich to interesuje. Naszą rolą jest zdobywać pieniądze zewnętrzne bo przecież własnych jest nie za dużo. I to nam się naprawdę udaje. To tak działa.
– Czy chodzi jednak wyłącznie o zadowolenie mieszkańców – o przysłowiową „kiełbasę wyborczą”?
– Wiele osób tak komentuje nowe informacje o tej inwestycji. Wśród nich jedni wątpią w to, czy się w ogóle uda, a inni mają nadzieję, że uda się jednak doprowadzić do końca te działania. Nigdy nie powiedziałem, że basen będzie np. 5 kwietnia 2017 r. Zawsze było tak, że planujemy zdobyć na to środki. W jednym z komentarzy był link do programu wyborczego, gdzie była informacja, że w latach 2015-2020 powstanie basen … i powstanie. To nie ma żadnego związku z wyborami, tylko kalendarz unijnych środków o tym decyduje i tym kalendarzem się posługuję, a nie wyborczym. Zakładamy, że basen będzie w 2019 roku niezależnie od tego, kto będzie burmistrzem. Staram się zawsze zrealizować to, co obiecuję w kampanii. Chyba nawet udało nam się więcej, niż zakładaliśmy. Od wielu lat patrzę na rozwój miasta strategicznie, długookresowo, a nie przez pryzmat wyborów. Duże projekty wymagają często długiego okresu przygotowania i konieczności pozyskania środków.
– Czy w perspektywie istnieje możliwość rozwoju najbliższej okolicy basenu?
– Jest jeszcze stadion. W naturalny sposób tworzy się duży kompleks sportowo-rekreacyjny połączony ze sobą. Zastanawialiśmy się nad tym, ale to w znaczny sposób zwiększyłoby koszt tego projektu. Nie wiemy dziś jak będzie wyglądać nowa perspektywa finansowania, ale pojawiają się nowe możliwości, które staramy się tworzyć, mam tu na myśli Deklarację Sudecką czyli porozumienie ponad 100 gmin, które wyraziły wole współpracy. To inicjatywa jeszcze szersza niż Aglomeracja Wałbrzyska, dzięki której zdobyliśmy naprawdę duże środki unijne.
– Dziękujemy za rozmowę.
– Dziękuję.
/Noworudzianin Nr 318 /